Czasem gdzieś trzeba wyjechać, gdzieś gdzie masz czas dla siebie, dla męża i przestrzeń żeby wylatać się z psem : )
W tym roku razem ze znajomymi pojechaliśmy poznać jesienny Sopot, oczywiście towarzyszył mi aparat. Początkowo moim głównym modelem była Pryma (mój pieseł), ale widok mamy bawiącej się ze swoimi szkrabami, przytulaski, całuski i zbieranie muszelek no musiałam to uwiecznić : )
Dzięki kochani, że mogę Was tu pokazać :*
P.S. Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć tych przystojniaków to wskakujcie na instagrama matka.aparatka <klik : )
Nawet ja załapałam się na fotkę – dzięki antkowiak.mateusz <klik : )





































Comment
Świetny klimat zdjęć ! Jesienna aura nad morzem, do tego Aneta z chłopakami i Twój pies – jak najbardziej całość fotogeniczna 😀 Jak zawsze super uchwycone detale ! No a z podkładem muzycznym aż milej oglądać, super pomysł 🙂
PS. Nabrałam ochoty żeby pojechać nad morze 😀